Najlepsze z najgorszych na Urodziny Kina Orzeł – Sasquatch z przedmieścia

fantasy
Horror
Komedia
minut
97
Rok
2004
Prod.
US
Plakat. Futrzasta łapa, z której pazurów ścieka krew, na tle zachmurzonego nieba
19:00 - "Żywy cel" 20:45 - "Sasquatch z przedmieścia" Pojedynczy seans: 25 zł normalny; 20 zł ulgowy Obydwa seanse Najlepsze z Najgorszych na Urodziny Kina Orzeł: 40 zł normalny; 30 zł ulgowy

Jak „Ptakodemia” tylko jeszcze gorzej.

Sasquatch z przedmieścia („Suburban Sasquatch”)

Zapomnijcie o Obcym czy Predatorze i powitajcie nowego króla potworów.

„Sasquatch z przedmieścia” to bez wątpienia najlepszy film o krwiożerczej Wielkiej Stopie z przedmieść wyprodukowany w 2004 r. A ten tytuł zobowiązuje. To pełen napięcia miks horroru, komedii i kina przygodowego w jednym. Oto po zamożnych amerykańskich przedmieściach grasuje mordercza Wielka Stopa: utkana z legend i lęku istota z apetytem na ludzkie mięso. Atakuje turystów, mieszkańców, małe pieski: nikt nie ma szans w starciu z nią i jej gumowymi szponami.

Tylko dzielna indiańska wojowniczka, reporter w średnim wieku (wszyscy jednak zwracają się do niego „młody”) i straumatyzowany poprzednim spotkaniem z potworem policjant będą w stanie powstrzymać monstrum. Ale tylko w dzień. Realizacja zdjęć nocnych okazała się zbyt kosztowna: twórcy filmu nie mogli sobie pozwolić na przekroczenie szacowanego na 550 dolarów budżetu.

Gumowe kończyny fruwają w powietrzu, efekty specjalne zawstydzają płynność wygaszaczy ekranów z połowy lat 90., charyzma bohaterów wylewa się z każdej drogocennej klatki równie obficie jak sztuczna krew, a Sasquatch z wyraźnym trudem porusza się w swoim kostiumie. W zapierających dech w piersiach, spektakularnych scenach ciska policyjnymi radiowozami, odrywa ofiarom kończyny i zatapia w nich gumowe kły, rzuca się też bez przekonania w pogoń za spacerowiczami, a w dodatku unika strzał niczym Neo z “Matrixa”.

„Sasquatch z przedmieścia” to całkowita amatorka. W czasie seansu zapragniecie wydrapać sobie oczy i rzucić je na pożarcie Wielkiej Stopie, będziecie też nasłuchiwać dialogów niczym kroków potwora na podjeździe, bo udźwiękowienie woła o pomstę do nieba.
Mimo to film Dave’a Wascavage’a jest ujmujący. Widać w nim miłość do kina i słychać zresztą też: reżyser i scenarzysta tej produkcji użyczył głosu Wielkiej Stopie i to jego obłąkańcze ryki słychać, kiedy potwór hasa po lesie w poszukiwaniu kolejnej przekąski.

„Sasquatch z przedmieścia” to także film niosący ekologiczne przesłanie, w czym przywodzi na myśl „Ptakodemię”. Także efekty specjalne w o obu produkcjach są podobne. Ratuj się kto może.

[Marta Górna z „Górna Ogląda” dla Najlepszych z Najgorszych]

CZYM SĄ NAJLEPSZE Z NAJGORSZYCH?
o pokazy różnorodnego kina klasy B, od starych, amerykańskich filmów sci-fi z kosmitami i latającymi spodkami wiszącymi na sznurkach, przez przebojowe kino akcji lat 80. z nieskazitelnymi bohaterami w ortalionowych dresach, po horrory z gumowymi potworami.
Niskie budżety, absurdalne dialogi, kiepskie aktorstwo, nielogiczna fabuła a także zaangażowanie i pasja autorów to tylko niektóre cechy wspólne najgorszych filmów w historii kinematografii światowej, które prezentowane są na przeglądzie. Filmy Najlepsze z Najgorszych rozbudzają wśród widzą miłość do kina klasy B od 2015 roku. Dotychczas odbyło się kilkaset seansów i wydarzeń w ramach przeglądu.
Więcej: www.najlepszeznajgorszych.pl

Tytuł oryginalny
Suburban Sasquatch
Reżyseria
Dave Wascavage
Kraj produkcji
Stany Zjednoczone
Rok Produkcji
2004
Język oryginału
angielski
Czas trwania
97 min
Kategoria wiekowa
Repertuar
Rezerwuj
︁
Instagram
︁
Instagram
Używamy cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z witryny oraz w celu tworzenia anonimowych statystyk serwisu. Jeżeli nie blokujesz plików cookies, zgadzasz się na ich używanie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.

Polityka prywatności

Jak wyłączyć cookies?

Zamknij