Marty McFly (Michael J. Fox) jest typowym nastolatkiem, ale ma niezwykłego przyjaciela – doktora Emmetta Browna (Christopher Lloyd), który wynalazł wehikuł czasu. W nocy przed centrum handlowym dr Brown pokazuje swój wynalazek Marty’emu. Wygląda on jak udoskonalony samochód, a działa na pluton. Dr Brown zwędził go Libijczykom, którzy chcieli, aby zrobił im bombę atomową. Podczas eksperymentu terroryści zabijają doktora. Marty cudem uchodzi z życiem, ale przenosi się do roku 1955. Szukając dra Browna z lat pięćdziesiątych, natyka się na rodziców i zapobiega ich poznaniu. W wyniku tego może się nigdy nie urodzić…
Robert Zemeckis
Jest absolwentem USC w Los Angeles. Podczas studiów poznał Boba Gale’a, który stał się jego najbliższym współpracownikiem. Wspólnie z nim Robert napisał scenariusze swoich najpopularniejszych filmów. Obaj panowie debiutowali w roku 1978 filmem „Chcę trzymać cię za rękę”. Była to historia opowiadająca o amerykańskiej Beatlemanii, której reżyserem był Zemeckis, współscenarzystą Gale, a producentem Steven Spielberg. Pierwsze filmy nie przyniosły artyście popularności. „Miłość, szmaragd i krokodyl”, który stał się przebojem sezonu, wbrew pozorom nie zwrócił uwagi krytyków na reżysera, ale na odtwórcę głównej roli Michaela Douglasa. Nazwisko Zemeckisa stało się głośne dopiero po filmie „Powrót do przyszłości”. Krytycy zachwycali się oryginalnym scenariuszem i sprawną reżyserią, a publiczność tłumnie chodziła do kin. Zachęcony powodzeniem Robert jeszcze dwukrotnie „wracał do przyszłości” w 1989 i 1990 roku. Zemeckis jest reżyserem zafascynowanym efektami specjalnymi. W 1988 roku nakręcił film, który na owe czasy wykorzystywał prawie wszystkie osiągnięcia w tej dziedzinie – „Kto wrobił królika Rogera”. Obraz ten, opowiadający o przygodach prywatnego detektywa – człowieka i królika – kreskówki, podbił serca publiczności na całym świecie. Kilka lat później Zemeckis zaskoczył wszystkich filmem niezwykłym. Komediowo-dramatyczna historia opowiadająca o perypetiach życiowych opóźnionego w rozwoju chłopca pt. „Forrest Gump”, zachwyciła krytyków i widzów nie tylko swoim pięknem, ale i doskonałą kreacją Toma Hanksa.